Jak dowodzą najdłuższe w historii (trwające ponad 80 lat) badania nad szczęściem prowadzone przez uniwersytet Harvarda, dobre i bliskie relacje są jednym z najważniejszych czynników szczęścia i spełnienia w życiu. To dlatego samotność w związku jest tak ważnym problemem.
Co jednak robić, jeśli mimo trwania w związku wciąż czujemy się samotni?
Dlaczego nie chcemy być sami?
Jedną z najbardziej podstawowych potrzeb każdego człowieka jest tak zwana potrzeba afiliacji (czasem zwana też potrzebą przynależności).
Jest to potrzeba bliskości i więzi z drugim człowiekiem, szczególnie na poziomie psychicznym – dzięki jej spełnieniu otrzymujemy także częściowo poczucie bezpieczeństwa.
Choć potrzeba afiliacji jest uniwersalna dla ludzi, to jej nasilenie zależy od konkretnego człowieka i jego upodobań – niektórzy będą potrzebowali często przebywać wśród ludzi i dzielić z nimi swoje myśli i obawy, inni natomiast będą woleli spędzać czas sami, tylko raz na jakiś czas spotykając się z bliskimi.
David McClelland, profesor psychologii specjalizujący się w zakresie motywacji i przedsiębiorczości, wyróżnił właśnie afiliację jako jeden z podstawowych „motorów napędowych” każdego człowieka.
Pozostałymi dwoma motywami w teorii McClellanda jest potrzeba osiągnięć i potrzeba władzy.
Korzyści z tworzenia związków
Sposobem na zrealizowanie potrzeby przynależności jest tworzenie bliskich związków. Nic w tym dziwnego – poza zaspokojeniem tej podstawowej potrzeby, wchodzenie w bliskie związki przynosi także szereg innych korzyści:
- Bliskie relacje są związane z wyższą odpornością organizmu i zmniejszeniem odczuwanego stresu
- Z badań wynika również, że tworzenie związków jest według ludzi konieczne, choć nie wystarczające, do osiągnięcia szczęścia w życiu
- Akceptacja w tworzonym związku pomaga podwyższyć i wzmocnić samoocenę
Przez bliskie związki rozumiane tu są zarówno relacje romantyczne (partner, małżonek), jak i przyjacielskie (przyjaciel, bliska osoba z rodziny). My skupimy się na relacjach romantycznych.
Samotność a osamotnienie
Czym tak naprawdę jest samotność? W psychologii zwykło się dzielić to pojęcie na dwa rodzaje – samotność obiektywna (fizyczna) i samotność subiektywna (psychologiczna).
Samotność obiektywna to po prostu pozostawienie samemu sobie, bez kontaktu z innymi ludźmi. Nie jest to zależne od żadnych odczuć danej osoby, taką samotność można stwierdzić „na pierwszy rzut oka”, bo jest po prostu faktem.
W ten sposób samotny jest na przykład więzień w izolatce lub osoba dobrowolnie chcąca spędzić czas w samotności, na przykład oddając się swojej pasji.
Osamotnienie
Samotność subiektywna natomiast jest w pełni zależna od odczuć, jakie ma dana osoba i nie zależy od tego, w jakim faktycznie miejscu się znajduje. Ten rodzaj samotności nazywa się także osamotnieniem.
Uczucie osamotnienia wynika z niewystarczającego, w rozumieniu danego człowieka, kontaktu i bliskości z innymi ludźmi – jest to zatem niezaspokojona potrzeba afiliacji.
Osobą osamotnioną (samotną subiektywnie) może być zarówno ktoś samotny obiektywnie (np. więzień w izolatce z przykładu pierwszego), jak i ktoś po kim poczucia osamotnienia byśmy się obiektywnie nie spodziewali – na przykład osoba będąca w wieloletnim związku małżeńskim.
Samotność nie zawsze jest negatywna, choć zazwyczaj właśnie w negatywnym kontekście się o niej mówi. Jednak samotność obiektywna (fizyczna) może przynosić także pozytywne efekty – na przykład stymulację kreatywności.
Subiektywna samotność wiąże się z wieloma przykrymi odczuciami – zazwyczaj jest to silny lęk, smutek i obniżenie poczucia własnej wartości.
Jest to stan o tyle niebezpieczny, że po pewnym czasie może być czynnikiem rozwinięcia się różnych zaburzeń psychicznych, m.in.:
- depresji
- zaburzeń osobowości
- psychoz
- myśli i działań samobójczych
- nadużywania substancji psychoaktywnych (alkohol, leki, narkotyki)
- zaburzeń odżywiania (anoreksja, bulimia)
Jak to możliwe – być samotnym w związku?
Niektórym może wydawać się nie do pomyślenia, że ktoś otoczony przez ludzi, pozostający w stałym bliskim związku, może czuć się jednocześnie samotny. Przyjrzyjmy się bliżej takim sytuacjom.
Obiektywna samotność w związku
Z taką sytuacją możemy spotkać się dość często. Najczęściej samotność jest spowodowana indywidualną sytuacją życiową – na przykład, gdy jedna lub obie osoby wykonują zawód wymagający częstych wyjazdów, czy też mieszka na stałe w innym mieście, a może nawet kraju.
Subiektywna samotność w związku
Subiektywną samotność można odczuwać w związku z dwóch powodów.
Pierwszy powód spotykamy wtedy, gdy partner nie dość angażuje się w związek i nie zaspokaja naszej potrzeby bliskości.
Drugi powód jest wtedy, gdy od partnera ciężko wymagać jeszcze większego zaangażowania, a poczucie osamotnienia bierze się z nas samych i naszych problemów z przebywaniem z samym sobą lub stanem kiepskiego samopoczucia psychicznego.
Radzenie sobie z samotnością w związku
Pamiętaj – nie ma sytuacji bez wyjścia. Jeżeli czujesz się osamotniony w związku, należy podjąć działanie i zaradzić sytuacji.
Rozmowa z partnerem
Krokiem pierwszym, niezależnie od powodu poczucia samotności, zawsze powinna być rozmowa z partnerem lub partnerką.
Jak to zrobić?
1.Przygotuj się wcześniej i przemyśl, co chcesz powiedzieć oraz w jaki sposób. Zwracaj uwagę na to, aby używać komunikatu „ja” – czyli twierdzeń odnoszących się do Twoich odczuć, a nie oskarżających partnera
Przykład:
„Czuję się osamotniona/y spędzając większość wieczorów bez Ciebie. Jestem przez to smutna/y.”
Jest to dużo lepszym wstępem do rozmowy niż bardziej oskarżające i skierowane na partnera „Nigdy nie znajdujesz dla mnie czasu i przez Ciebie jestem smutna/y”.
2. Podczas rozmowy staraj się też mówić jak najbardziej konkretnie i nie używać silnych i ogólnych zwrotów jak „zawsze” czy „nigdy”
Przykład:
„Od tygodnia chciałam/em opowiedzieć Ci o moich problemach w pracy, ale nie mam kiedy się z Tobą tym podzielić. Przez to czuję się przytłoczony/a.”
To konkretna informacja, która nie zakłada niczyjej winy. To zdanie jest zdecydowanie lepsze do otwarcia szczerego dialogu, niż zdanie „Nigdy nie masz czasu posłuchać o moich problemach!”.
3. Koniecznie pamiętaj też, by zapytać o odczucia Twojego partnera! Być może on lub ona czuje się podobnie i możecie wspólnie pomyśleć nad rozwiązaniem i pomóc sobie nawzajem.
Podczas rozmowy z partnerem dobrze by było spełnić poniższe cele:
- poinformować partnera o swoich uczuciach w sposób szczery i bezpośredni, ale nie oskarżający
- ustalić przyczynę takiego stanu rzeczy
- wspólnie pomyśleć nad rozwiązaniem problemu
Ustalanie przyczyny poczucia osamotnienia
To ważne, żeby przyczynę osamotnienia w związku ustalić wspólnie z partnerem, szczególnie jeżeli on lub ona także odczuwają samotność.
Zastanówcie się, który z poniższych opisów odpowiada Waszej sytuacji:
- Poczucie osamotnienia jednego lub obojga partnerów wynika z obiektywnych przeszkód (na przykład: angażująca praca, tworzenie związku na odległość, nadmiar obowiązków)
- Poczucie osamotnienia jednej lub obu partnerów wynika z niewystarczającej bliskości w związku (na przykład: spędzacie czas „razem, a jednak osobno” – to znaczy obok siebie, a nie ze sobą, brakuje Wam tematów rozmów)
- Poczucie osamotnienia jednej osoby wynika z zaniedbania przez drugą osobę (na przykład: nieangażowanie się we wspólne prowadzenie domu, przedkładanie swojego czasu wolnego nad wspólny czas)
- Poczucie osamotnienia jednej osoby wynika z wewnętrznych problemów tej osoby (na przykład: obiektywnie dużo czasu partnerzy spędzają ze sobą i druga osoba jest tym w pełni usatysfakcjonowana, ale jednemu z partnerów i tak „ciągle jest mało” wspólnoty i problem sprawia nawet najmniejsza rozłąka)
Jak działać przeciw samotności w związku?
Głęboka, wspólna i spokojna refleksja powinna pomóc Wam przypisać istniejącą sytuację pod jeden z powyższych typów. Postępowanie w każdym z tych przypadków jest nieco inne. Przyjrzyjmy się dostępnym możliwościom.
Rozwiązanie dla samotności wynikającej z obiektywnych przeszkód
Tu rozwiązanie jest o tyle proste, że przeszkoda jest niemal „namacalna”.
Jedynym w pełni skutecznym rozwiązaniem będzie pozbycie się lub zmniejszenie obiektywnej przeszkody (na przykład: zmiana pracy, zmiana miejsca zamieszkania, wspólne zamieszkanie – zależnie od indywidualnej sytuacji partnerów).
Oczywiście, prawdopodobnie rozwiązania nie będzie można wdrożyć z minuty na minutę. Jednak już sam plan i podjęcie działań w kierunku jego realizacji powinno pomóc zredukować poczucie osamotnienia.
Rozwiązanie dla samotności wynikającej z niewystarczającej bliskości
Być może zmagacie się po prostu z wejściem na kolejny etap związku.
Według psychologicznej teorii miłości opisanej przez polskiego psychologa prof. Bogdana Wojciszke, każdy związek przechodzi przez kolejne fazy, które różnią się istotnie między sobą natężeniem trzech podstawowych skłądników relacji miłosnej: namiętności, intymności i zaangażowania.
Namiętność to przede wszystkim bardzo silne uczucia. Bardzo często miłość w potocznym („filmowym”) rozumieniu utożsamia się z namiętnością – bo jej objawami jest silne pragnienie bliskości z partnerem (także fizycznej), motylki w brzuchu, silne tęsknoty.
Intymność, to bliskość i przywiązanie w pełnym znaczeniu tych słów. Obejmuje wzajemny szacunek i dbanie o dobro partnera, wsparcie emocjonalne, zaufanie i uważanie drugiej osoby za ważny element własnego życia.
Zaangażowanie natomiast, to wszystkie myśli i działania nakierowane na dbanie o dobro związku – przejawami zaangażowania będą więc chociażby rozmowy o związku, czy wspólne planowanie przyszłości i późniejsze realizowanie tych planów.
W teorii opisanej przez profesora Wojciszke relacja miłosna przechodzi przez kolejne etapy:
- Zakochanie – pojawiają się wszystkie trzy składniki, ale najszybciej rośnie intensywność namiętności. Może być to zarówno „miłość od pierwszego wejrzenia”, jak i pojawienie się emocji między dwoma długotrwałymi przyjaciółmi.
- Romantyczne początki – jeżeli zakochanie jest obustronne, zaczyna rosnąć udział intymności, przy jednoczesnym dosyć dużym udziale namiętności. Jest to bardzo przyjemna faza, którą osoby w związku o długim stażu często wspominają ze wzruszeniem.
- Związek kompletny – jeśli romantyczne początki przebiegną pomyślnie i wystarczająco wzrośnie udział elementu zaangażowania, to związek może się przerodzić w tak zwany związek kompletny. Ta faza jest satysfakcjonująca i relacja spełnia wtedy potrzeby obu partnerów.
- Związek przyjacielski – zaczyna się wraz ze spadem namiętności i trwa w oparciu o intymność i zaangażowanie. Również bywa satysfakcjonująca, choć nieraz można zauważyć tęsknotę jednej lub obojgu osób za większą namiętnością. Głównym zadaniem, które stoi przed partnerami na tym etapie, jeśli związek ma trwać dalej, jest utrzymanie wysokiego poziomu intymności.
- Związek pusty i jego rozpad – ten etap nie jest oczywiście konieczny, bo wtedy nie bylibyśmy świadkiem żadnych udanych małżeństw. Do tej fazy może doprowadzić zanik intymności w fazie związku przyjacielskiego, a on pociąga za sobą także spadek zaangażowania (w utrzymanie tego związku).
Jeżeli w swoim związku czujesz lub czujecie się samotni, warto zastanowić się, w jakiej fazie się obecnie znajdujecie.
Być może sytuacja jest całkowicie naturalna i przeszliście na przykład z fazy romantycznych początków do związku kompletnego, a tęsknota za szaloną namiętnością została mylnie odczytana jako poczucie samotności?
Pamiętaj, że namiętność przemija. To naturalny proces, który nie jest równoznaczny z zanikiem samej miłości. Wojciszke porównał ten proces z sytuacją, w której mielibyśmy obwiniać drzewa o to, że spadają z nich liście na jesień.
Nie jest też powiedziane, że namiętność znika raz na zawsze! Nieraz przecież pary przeżywają tak zwaną „drugą młodość”, zakochując się w sobie na nowo.
Jeżeli jednak czujesz, że Twój związek jest w fazie związku pustego lub się do tej fazy zbliża – należy podjąć kroki.
Jeżeli chcecie związek utrzymać, najważniejsza jest dbałość o podtrzymanie intymności między Wami. Aby to zrobić, należy dbać o ciągłe przejawianie tej intymności – czyli rozmowy z partnerem, szczere wzajemne zainteresowanie i szacunek, a także dbałość o dobro partnera.
Być może warto także zgłosić się do specjalisty, na przykład na terapię par. Innym wyjściem jest oczywiście zakończenie związku – nie rozwiązuje to jednak problemu poczucia osamotnienia, jest jedynie ucieczką od trudnej sytuacji.
Rozwiązanie dla samotności wynikającej z zaniedbania przez drugą osobę
W sytuacji idealnej, rozmowa z partnerem (od której powinieneś zacząć) unaoczniła mu już Twoje niezaspokojone potrzeby i pociągnie to za sobą także odpowiednie działanie.
Co jeszcze więc możesz zrobić?
- Nie przestawaj rozmawiać o swoich uczuciach – pamiętając jednak, by nie atakować i nie oskarżać partnera (co z resztą nie będzie zbyt zachęcające do odbudowania bliskości), nie przesadź też i nie zamień się w „marudę”
- Doceniaj nawet najmniejsze zmiany – jeżeli widzisz, że partner zmienia cokolwiek, by odpowiedzieć na Twoje potrzeby – doceń to, powiedz na głos, że widzisz tą zmianę i że jesteś za nią wdzięczny
- Celebruj wspólne chwile – niech nawet tak prozaicznie spędzane wspólne chwile, jak wspólne zasypianie czy budzenie się, będą momentami w których odczuwasz bliskość z partnerem, doceniaj je.
Rozwiązanie dla samotności wynikającej z problemów wewnętrznych jednego z partnerów
Jeżeli odnajdujesz siebie w tej sytuacji, to najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zgłoszenie się do specjalisty, szczególnie jeśli ten stan jest długotrwały i utrudnia Ci codzienne funkcjonowanie.
Nie oznacza to oczywiście, że partner jest „zwolniony” z działania – powinien towarzyszyć Ci i wspierać w rozwiązaniu problemu. Co możesz zrobić na własną rękę?
- Uatrakcyjnij samotne chwile – niech Twoja obiektywna samotność (np. momenty, gdy jesteś sam w domu) nie będzie smutnym oczekiwaniem na powrót partnera. Postaraj się spędzać ten czas w jak najprzyjemniejszy dla siebie sposób – być może dbając o siebie, czytając ulubioną książkę, czy jedząc pyszną kolację
- Poszukaj towarzystwa, nie tylko u partnera – być może brakuje Ci po prostu innego rodzaju bliskości – takiej, którą możesz znaleźć u przyjaciela lub bliskiego członka rodziny. Nawet najlepsze i najbardziej zażyłe związki nie są samowystarczalne i partnerzy potrzebują kontaktu także z innymi ludźmi
- Znajdź odpowiadającą ci grupę i spędzaj z nią czas – może twoja sytuacja życiowa (np. wykonywany zawód) „skazuje Cię” na długi czas spędzany samemu. Powinieneś zrównoważyć to wolnym czasem spędzanym wśród ludzi – być może zapisanie się do jakiejś grupy lub na zajęcia dodatkowe nie tylko pomoże w okiełznaniu poczucia samotności, ale także zaowocuje nową pasją?
Podsumowanie
„Samotność to taka straszna trwoga. Ogarnia mnie, przenika mnie” śpiewał polski zespół Dżem.
Niestety wiele osób może utożsamić się z tymi wersami – nawet jeśli pozostają w długotrwałym i na pozór szczęśliwym związku. Na szczęście, zawsze można podjąć jakieś działanie.
Na początek „zdiagnozuj” przyczynę swojego problemu: samotność w związku. Jeżeli na którymkolwiek etapie poczujesz się przytłoczony – nie obawiaj się zgłosić do specjalisty.
Jak możesz sobie pomóc